6 VI godzina 10:30
Wszystko odbyło się jak przy poprzednich wizytach naszych zawodników.
Początek to wywiad ,między innymi zakładane cele, choroby, urazy itd.
Po tym mierzenie od stóp do czubka głowy.
Po papierologii przyszła pora na buty !
Od razu korekta ,bloki cofnięte maksymalnie do tyłu, przy badaniu stopy wyszło też, że potrzebuję nowych wkładek i klinów ( sik … )
Po butach wsiadamy na rower. No i się zaczęło. Pozycja całkowicie do poprawy! siodełko za daleko, za nisko, pod nie odpowiednim kątem i co najgorsze do wymiany ( sik … x2 ).
Zmieniamy siodło, zaczynamy regulację, oczywiście nie może być zbyt kolorowo, trzeba dorobić podkładkę. Po kilku próbach udaje się dopasować odpowiednią ( zrobioną z karbonowej felgi ).
Po prawie dwóch godzinach zabawy z siodełkiem reszta poszła już w miarę sprawnie.
Całość zajęła prawie pięć godzin. Wymienione siodełko, wkładki w butach. Wstawione kliny w bucikach i podkładka w sztycy siodła. Odchudzono właściciela o kilka stówek także i waga roweru brutto trochę spadła .
Jedno można powiedzieć z całą pewnością-bike fiting ma sens,różnica w jeżdzie po ustawieniach jest kolosalna.
To tak jakby wsiąść na zupełnie inny rower.
autor:Przemek Górka